Klub Wysokich

Girafa

ecchh, u mnie tez piątek i też luzy i też mi się już nic nie chce, i z niechęcią wracam do tabelek, a raczej już je porzucę Wink

Duyyrektora mojego nie ma, wróci pewnie przed 15 wypije kawę i po pół godzinie powie że ma spotkanie, bo teraz to się tak nazywa Wink

Za to ja mogę częściej zaglądać na forum bez wyrzutów żadnych:)
Pozdrawiam prawie weekendowo:)

joan185

A ja zaraz wybieram się udzielać korepetycji z angielskiego... Mam nadzieję że moje nerwy jakoś to wytrzymają... Very Happy

Tommy

Skończyłem pracę na dziś, wystarczy tego wklepywania danych! Wink

Szefowej nie ma, nie ma mi kto powiedzieć, że mogę iść już do domu Wink

Pozdrawiam również prawie weekendowo wszystkich Smile

Chyba wyjdę po pracy na rower, głód rowerowy się we mnie odzywa.

*kręci głową z niedowierzaniem*

[chłopie, wczoraj zrobiłeś na rowerze 61 km Exclamation

]

CK

fajnie że mozesz iść na rower, w kielcach cały dzien leje

Girafa

uuuuu to nie fajnie, ale nie mów hop, u nas słonko jest ale zapowiadali burze ;( więc Tommy zmoknie pewnie hihihihihih Wink

A ja miałam rano wziąć parasol, ale jakoś tak wyszło ze go nie wzięłam, stad wnioskuję, ze padać będzie na pewno, bo gdybym wzięła parasol to na pewno by nie padało. sprawdzone:)

Tommy

Noo mam nadzieję, że nie zmoknę Smile

Ja jestem szybki - jeżdżę tak szybko, że przejeżdżam między kroplami deszczu Wink

malenstwo

a aj na ten tydzien juz popracowalam, przede mna wolny weekend, a wiec: dzis wieczorem jedziemy odwiedzic znajomych, mlodych rodzicow-pewnie bedzie sympatycznie; jutro wieczorkiem wybieram sie na wieczor panienski kolezanki rodem z Ukrainy-pewnie bedzie zabawnie w lekko miedzynarodowym babskim towarzystwie-pojdziemy pewnie tez gdzies potanczyc; a poza tym sie zobaczy co bede/ bedziemy sobie robic... Wink

pozdrawiam weekendowo Very Happy

Tommy

Szczęściara z tej Eli, no nie ma co... ja jeszcze w pracy, choć też popracowałem na ten tydzień.

Nech mnie już ktoś puści do domu!

malenstwo

ja cie moge puscic, czemu nie? bedzie nas dwoje szczesciarzy... Wink

Tommy

Jaka szkoda, że nie jesteś moją szefową, Elu...

malenstwo

,

Girafa

Ja niestety siedzę do 17, moze uda mi się wyjść pół godziny wczesniej, tyle, że nie widzę sensu i tak spędzę dziś 2 godziny w środkach transportu bo piątek i korki nieziemskie, wiec raczej mi się nie spieszy, bo mam brak planów w-wskich więc jadę na swoją wioskę, jestem wypluta po całym tygodniu zwłaszcza po tak długiej przerwie, a jeszcze mieliśmy dziś godzinę francuskiego.... oj jak się język plącze hihih. Ale wieczorem mogę powiedzieć że weekend zacznę.

Girafa

A nie mówiłam??? w centrum Wawy już leje, ecchhhh, mogłam wziąć tą parasolkę, albo kupię sobie taką małą, co do torby sie zmieści, a nie takiego badyla dzierzyc....ecchhhh. akurat jak mam wychodzić, to jest złosliwość.. Wink

84gregor

A ja dziś tradycjynie byłem w pracy Sad

niestety mieliśmy strasznie dużo do zrobienia Sad

do tego złapało mnie hcyba jakieś przeziębienie i strasznie cały dziń bolała mnie głowa Sad

czułem się tak źle że o 17 (dwie godziny przed końcem) poszedłem do szefa aby mnie zwolnił ... Ku memu wielkiemu zdziwieniu okazał serce (szef!!!!) Przespałem się troszkę i jest mi już lepiej teraz pewnie poczytam co tu Ciekawego piszecie. Może nawet zabiorę głos gdzieniegdzie... Razz

Tommy

Asia - hehehe, ja wracałem do domu 16:00 - 17:30, za Łomiankami widziałem, że zbliża się ciemna chmura, na Wilsona o 16:35 już mocno padało, na Mokotowie o 17:25 mocno lało, a ja znowu nie wziąłem wielkiego firmowego parasola. Ech ta złośliwość natury...

Grześ - szefowie też czasem mówią ludzkim gło... zachowują się jak ludzie Wink