|
Klub Wysokich Forum Klubu Wysokich
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gogo
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biała Podlaska
|
Wysłany: Śro 9:41, 23 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Dlaczego zwolniłem swoją sekretarkę? - Posłuchaj! Dwa tygodnie temu były moje urodziny, ale jakby tego nikt nie zauważył. Miałem nadzieję, że rano przy śniadaniu żona złoży mi życzenia. Może nawet będzie miała jakiś prezent. Nie powiedziała nawet "cześć kochanie", nie mówiąc już o życzeniach. Pomyślałem, że chociaż dzieci będą pamiętały, - ale zjadły śniadanie, nie odzywając się ani słowem. Kiedy jechałem do pracy czułem się samotny i niedowartościowany. Jak tylko wszedłem do biura, sekretarka złożyła mi życzenia urodzinowe i od razu poczułem się dużo lepiej. Ktoś pamiętał. Pracowałem do drugiej. Około drugiej sekretarka weszła i powiedziała:
- Dzisiaj jest taki piękny dzień, w dodatku są pana urodziny, może zjemy gdzieś razem obiad? Zgodziłem się, - bo była to najmilsza rzecz, jaką od rana usłyszałem. Poszliśmy do cudownej restauracji, zjedliśmy obiad w przyjemnej atmosferze i wypiliśmy po lampce wina. W drodze powrotnej do biura sekretarka powiedziała:
- Dzisiaj jest taki piękny dzień - czy musimy wracać do biura?
- Właściwie to nie - stwierdziłem.
- No to chodźmy do mnie - zaproponowała.
U niej wypiliśmy jeszcze po lampce koniaku, porozmawialiśmy chwilę, a ona zaproponowała:
- Czy nie będziesz miał nic przeciwko temu, jeśli pójdę do sypialni przebrać się w coś wygodniejszego?
- Jasne - zgodziłem się bez wahania.
Poszła do sypialni, a po kilku minutach wyszła. niosąc tort urodzinowy, razem z moją żoną, dziećmi i teściową. Wszyscy śpiewali "Sto lat" a ja. ku...., siedziałem na kanapie. w samych skarpetkach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
zimrid
Fanatyk
Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 1543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 11:04, 23 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Szczyt bezczelności???
Orać pole wzdłuż Zakopianki szybciej niż auta jadą.
Najlepszym lekarstwem na wszystkie dolegliwości jest zwykła woda.
Dwie krople na szklankę wódki i wszystko jak ręką odjął...
Jak się macie? - zażartował dyrektor .
Dobrze - zażartowali pracownicy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
przyjaciel-zubra
Fanatyk
Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 1976
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 16:19, 26 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Wiecie dlaczego policja w całym kraju szuka bezdomnego, który powiedział że wyr... prezydenta w du... ?
- Brat Jarosław jest zazdrosny i chce z nim "porozmawiać".
A wiecie gdzie ten bezdomny przebywa?
- W jednym z 3 mln mieszkań które wybudowali Kaczyńscy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
przyjaciel-zubra
Fanatyk
Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 1976
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 16:20, 26 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Poszedł facet do lasu. Tak łaził i łaził, ze w końcu zabłądził. Chodzi
więc
po lesie i krzyczy. W pewnym momencie coś go szturcha z tyłu w ramię.
Odwraca głowę, patrzy, a tu stoi wielki niedźwiedź, rozespany, wkurwiony,
piana z pyska mu leci, i mówi :
- Co tu robisz?
- Zgubiłem się - odpowiada przerażony facet
- Ale czego się, kurwa, tak drzesz? - pyta znowu wściekły niedźwiedź.
- Bo może ktoś usłyszy i mi pomoże. - mówi gość.
- No to, kurwa, ja usłyszałem.... Pomogło ci?
heheh a to jest dobre ale swinskie!
Henryk ma 95 lat i mieszka w domu starców.
Każdego wieczoru, po kolacji Henryk wychodził do ogrodu, siadał na swoim ulubionym fotelu i wspominał swoje życie.
Pewnego wieczoru, 87-letnia Stefania spotkała go w ogrodzie.
Przysiadła się i zaczęli rozmawiać. Po krótkiej konwersacji Henryk zwraca się do Stefanii z pytaniem:
- Wiesz o czym już całkiem zapomniałem?
- O czym?
- O seksie.
- Ty stary pierniku! Nie stanałby ci nawet gdybys miał przyłożony pistolet do głowy!
- Wiem ale było by miło gdyby ktoś potrzymał go chociaż w ręce. I Stefania zgodziła się.
Rozpięła Henrykowi rozporek i wzięła jego pomarszczonego fi**ka do ręki.
Od tego czas co wieczór spotykali się w ogrodzie.
Jednak pewnego dnia Stefania nie zastała Henryka w umówionym miejscu.
Zaniepokojona (wszak w tym wieku o wypadek łatwo) poczęła go szukać.
Znalazła Henryka w najdalszym kacie ogrodu a jego fi**ka trzymała w ręku 89-letnia Zofia.
Stefania nie wytrzymała i krzyknęła ze łzami w oczach:
- Ty rozpustniku! Co takiego ma ta lafirynda czego ja nie mam?!
- Parkinsona...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
przyjaciel-zubra
Fanatyk
Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 1976
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 16:28, 26 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
a to trzeba obejrzec: hahahahahahahahahah
[link widoczny dla zalogowanych]
a tu kotek girafki w wersji metalowej
[link widoczny dla zalogowanych]
fajne cwiczenia
[link widoczny dla zalogowanych]
babcia solo!
http://www.youtube.com/watch?v=BmkGs4SeWMM&mode=related&search=
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Golem
Skrzat
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 17:36, 02 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Dlaczego po piwie sikasz szybciej niż po mleku ??
Bo mleko w drodze do wyjścia musi jeszcze zmienić kolor
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
przyjaciel-zubra
Fanatyk
Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 1976
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 13:36, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
---- Jak to robią mężczyźni różnych zawodów?
* Bankier - na raty
* Listonosz - dochodzi szybko
* Inżynier - zgodnie z planem
* Alpinista - zawsze na górze
* Polityk - kończy na obietnicach
* Policjant - twardą pałką z kajdankami
* Szachista - bije konia nawet przy królowej
* Dentysta - wiadomo, zawsze oralnie
* Śmieciarz - dochodzi raz w tygodniu
* Detektyw - tylko w ciemnościach i incognito
* Dżokej - galopuje ostro i zawsze chce być pierwszy
* Nurek - ma wielkie ciśnienie, zwłaszcza, gdy jest głęboko
* Muzyk - niezwykle sprawne palce, ale potrzebuje dyrygenta
* Dostawca pizzy - jak nie dojdzie w 15 minut, to zimny
* Pracownik Biura Podróży - nigdy nie może znaleźć właściwego miejsca
* Piłkarz - jak nie faul, to spalony, nigdy nie może trafić
* Golfista - małe piłeczki, a upiera się żeby zaliczyć 18 dziurek
* Dealer samochodów - nieważne gdzie i komu, aby tylko wepchnąć ten
swój złom
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewelka
Bywalec
Dołączył: 15 Maj 2006
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Krośniewice (łódzkie)
|
Wysłany: Nie 16:15, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
hehe dobre
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bynio
Użytkownik
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 887
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Nie 23:35, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Pukanie do drzwi. Otwiera pani domu, za progiem żebrak:
- A czego wam trzeba, dobry człowieku?
- Kawałek chleba, szanowna pani, gdyby się znalazł, byłbym nad wyraz zobowiązany...
- Ach, dobry człowieku, macie szczęście! Mieliśmy dzisiaj małą uroczystość i sporo torta zostało!
- Ależ! Szanowna pani zbyt łaskawa! Tylko chleba kawałek!
- Ach, dobry człowieku! To żaden kłopot!
Pani domu przynosi spory kawał torta i z dumą wręcza go żebrakowi. Ten, chcąc nie chcąc przyjmuję i pod nosem szepcze:
- K...! Jak teraz denaturat przez to gówno przesączyć?
Czemu młode dziewczyny "robią sobie" kolczyk w pępku?
- Żeby być bardziej sexi!!!
A po co kolczyk tym starym kobietom???
- Żeby było można na nim powiesić choinkę zapachową!!!
Dwóch 80-letnich staruszków spotyka się w parku.
- Wiesz - mówi jeden - chyba moja żona umarła.
- Dlaczego tak myślisz? - drugi na to.
- No niby z seksem jak dawniej, ale mieszkanie nieposprzątane
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bynio
Użytkownik
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 887
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Nie 23:41, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Malzenstwo mialo papuge, ktora zawsze komentowala ich wyczyny milosne:
- Dawaj, dawaj. Mocniej, glebiej. Cos kiepsko ci dzisiaj idze...
Pewnego razu maz przed wiadomo czym z zona wsadzil papudze glowe miedzy zeberka karoryfera zeby nic nie widziala.
Para kocha sie i w pewnym momencie spada im koldra.
Zona:
- Kochanie, popchnij noga.
Papuga:
- Ku*wa, kark sobie skrece, ale ten numer musze zobaczyc!
***
Pacjent przychodzi do psychoterapeuty:
- Mam ostatnimi czasy, panie doktorze, problemy z postrzeganiem świata.
Doktor wyciąga z szuflady reprodukcję obrazu "Trzej bohaterowie" i pyta:
- Co Pan tu widzi?
- Widzę trzech pedałów.
- Dlaczego?
- No jak to dlaczego? Stoi trzech mężczyzn, żadnej kobiety, nie może być inaczej - to pedały.
Z drugiej szuflady doktor wyciąga obraz lecącego klucza żurawi.
- A co teraz Pan widzi? - pyta.
- Klucz lecących pedałów.
- Dlaczego?
- No jak to dlaczego? Lecą a każdy każdemu w dupę zagląda...
Doktor zafrasowany chowa obrazki i pyta:
- A jak mnie Pan postrzega?
- Według mnie, Pan też pedał!
- Dlaczego?
- No jak to dlaczego? Siedzi sobie Pan tutaj, obrazki pedałów ogląda...
***
Turysta w Zakopanem wchodzi do baru, siada przy barze i pyta:
- Barman, co polecisz do picia?
Barman na to:
- Ano, panocku drink "Góra cy"!
Turysta:
- Jak to "Góra cy"?!
Barman:
- Widzicie, bierzemy sklanecke wina... no dwie... góra cy i wlewamy do garnka. Poźniej bierzemy sklanecke piwa... no dwie... góra cy i wlewamy do tego samego garnka. Następnie sklanecke wódecki... dwie... no góra cy i wlewamy to do tego samego garnecka. Na koniec bierzemy sklanecke koniacku... no dwie... góra cy i wlewamy do garnka. Garnek stawiamy na ogniu i miesając gzejemy cas jakiś. Poźniej nalewamy i pijemy sklanecke... dwie... no góra cy. Po wypiciu wstajemy... robimy krocek... dwa... no góra cy!
***
Grają sobie w brydża dwie pary - mieszane. Gospodarze i Goście.
Gospodarze, niestety maja bardzo upierdliwego gnojka. Co chwila 12-letni gówniarz podbiega, trąca w stół, wali w krzesło - ogólnie - przeszkadza bardzo w grze. A, że jest wychowywany bez stresowo - nikt mu nie strzeli nawet klapsa.
Tylko Pani Domu od czasu do czasu rzecze, żeby się uspokoił.
Smarkacz nic sobie z tego nie robi.
Wreszcie wstaje Pan-Gość, bierze szczeniaka na bok i coś mu szepce na ucho. Wychodzą z pokoju. Po chwili Gość wraca. Zaczynają grać. Mija godzina, druga, trzecia. Totalny spokój. Goście zbierają się do domu, Pani Domu nie wytrzymuje i pyta:
- Stefan, kurka, co zrobiłeś, że nasz Karolek się uspokoił?
- Nauczyłem go walić konia.
***
Głupi Jasio wraca z wojska do swojej rodzinnej wsi.
- Cześć Jaśku - witają go gospodarze pracowicie spędzający czas przed
sklepem GS-u - Chyba byłeś najgłupszym żołnierzem w jednostce?
- Nie, było kilku głupszych - odpowiada wesoło Jaśko - Cały rok brali mnie za kobietę.
***
Jedzie kobieta samochodem. Nagle usłyszała głośny hałas na zewnątrz,
zatrzymała się, wychodzi z samochodu i patrzy wokół. Zobaczyła na
ziemi jakąś część, dźwiga ją z trudem próbując dopasować ją gdzie się da.
Nie mogąc znaleźć miejsca, z którego odpadła, zataszczyła część na tylne
siedzenie i jedzie do mechanika. Po przeglądzie mechanik mówi:
- Samochód w zupełnym porządku, ale ten właz kanalizacyjny trzeba
odwieźć na miejsce...
***
Rozmowa dwóch kumpli:
- Słyszałeś, że Stefana wczoraj dresiarze 2 razy pobili?
- Nie, a dlaczego?
- Pierwszy raz dostał bo nie chciał oddać komórki. Ale w końcu oddał.
- A drugi raz?
- To był Sagem.
***
Żona mówi do męża.
- Kochanie, co kupimy matce na urodziny?
- Wiem, że chciała co coś na prąd. Może krzesło?
***
Rzecz się dzieje na koncercie muzyki poważnej. W pewnej chwili z tylnych rzędów wstaje jakiś facet i pyta się:
- Czy jest na sali lekarz?
Nikt nie reaguje, więc facet pyta głośniej:
- Czy jest na sali doktor?
Znów nie ma żadnej reakcji, więc facet na całe gardło:
- Boże święty! Czy jest na sali lekarz?!
W tym momencie orkiestra przestaje grać, a z przednich rzędów wstaje jakiś facet, odwraca się do tego co krzyczał i pyta się:
- Ja jestem lekarzem. Co się stało?
A ten, który krzyczał, odpowiada mu:
- Fajnie grają Panie Doktorze !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
przyjaciel-zubra
Fanatyk
Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 1976
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 20:50, 13 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
cos dla panow!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
m...k
Fanatyk
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 2964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:17, 13 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
hehhe, niezła czarodziejka tylko mogli ładniejszą dać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
przyjaciel-zubra
Fanatyk
Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 1976
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 21:48, 13 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
sluchaj jakby ona tak piwko wyciagala jak te chusteczki to moze bym ja zaangazowal;-) hahahahaha
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
m...k
Fanatyk
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 2964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 22:08, 13 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
tiaaa, jakby jeszcze miała koronę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pql
Jego Wysokość Mister Forum 2006
Dołączył: 08 Cze 2006
Posty: 1263
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 22:53, 13 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
wnuczek pyta siędziadka gdzie mozna spędzić najlepsze, męskie wakacje. dziadek mówi:
- w Moskwie!
- a czemu tam dziadku?
- wchodzisz do sklepu, bierzesz sobie co chcesz i wychodzisz, nie płacisz nic i nikt cie nie zatrzymuje. jesteś na ulicy, nie podoba ci sie jakis facet wiec podchodzisz do niego dajesz mu po pysku i nikt ci nic nie robi. jak ci sie spodoba jakas panienka to ja sobie bierzesz na ławce w parku nawet i nikt cie nie zatrzyma!
wnuczek uradowany, kupił bilety, poleciał do Moskwy, idzie do sklepu, bierze towar, nie płaci, wychodzi, łapie go ochrona i dostaje oklep. Wychodzi zdenerwowany, idzie jakiś facet obok niego, więc myśli sobie "dam mu po mordzie". podchodzi, chce mu dać w morde, niestety facet był szybszy i wnuczek dostał niezły oklep. Wkurzony na maksa szuka jakiejś panienki, łapie jakąs, siła zaciąga w krzaki, ale nagle zjawia się milicja i go na dołek i tam oklep. Przyjeżdża po 3 tygodniach wpieniony i móiw dziadkowi:
- to tak miało być zajebiście w tej Moskiwe tak? w sklepie byłem ,towaru nabrałem a oni mnie złapali i oklep. na ulicy faceta chciałem zlać, to ona zlał mnie. nawet dziewczyny nie dmuchnąłem, bo zaraz zjawiła się milicja i na dołek, a tam oklep!!
- wnusiu a z czym ty byłeś na tych wakacjach
- z Orbisem
- a widzisz! ( uśmiechnął się dziadek ) a ja z Wermachtem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum Klub Wysokich Strona Główna
-> Kącik Humorystyczny Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 18, 19, 20 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 18, 19, 20 Następny
|
Strona 14 z 20 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|