Klub Wysokich

malenstwo · Wysłany: Wto 23:21, 21 Mar 2006 Temat postu: chcialam sie przywitac

Witam wszystkich! chcialam sie przywitac: jestem "malenstwo" plci pieknej, wysokie na 190 cm, i mam juz kilku letni staz w Balach Wysokich organizowanych w Polsce. Chce też osobiście przywitać maxymusa, ktorego poznalam kiedyś na jednej z imprez. Maxymus, mam nadzieję że choćby z ciekawości napiszesz do mnie zeby wspomnieć dawne czasy:-) pozdrawiam serdecznie.

marzena717 · Wysłany: Wto 23:24, 21 Mar 2006 Temat postu:

witamy cię malenstwo Very Happy

pewnie spotkamy sie na jakims balu Smile

opowiec cos wiecej o balach...gdzie był ostatni i gdzie bedzie nastapny.

maxymus · Wysłany: Wto 23:37, 21 Mar 2006 Temat postu:

Witamy
Niedługo powinien być tu komplet starych znajomych.

malenstwo · Wysłany: Śro 0:05, 22 Mar 2006 Temat postu:

...hm, i tu mnie zastrzelilas.Uscisle: mam rzeczywiscie kilkuletnie doswiadczenie w bywaniu na Balach Wysokich tyle ze na ostatnim bylam w 2003roku i nie wiem gdzie bedzie nastepny poniewaz wlasnie w 2003 roku wyjechalam z Polski i jak dotad sie nie skladalo zeby wybrac sie na Bal- a szkoda.Pamietam te wszystkie pozytywne uczucia zwiazane ze spotykaniem dziewczyn rownych sobie badz wyzszych no i ...facetow!-na Balach mialam ten komfort tanca z wyzszymi partnerami-niezwykle przyjemne uczucie.To byly prawdziwe Bale-szykowne kiecki, garnitury i atmosfera...Mysle ze kontakt z tymi ludzmi pomogl mi przezwyciezyc kompleks bycia zawsze za wysoka. Do tej pory udaje mi sie utrzymywac kontakt z paroma osobami, hm, bardzo mnie to cieszy.I nie czuje sie za wysoka tylko taka w sam raz.

marzena717 · Wysłany: Śro 0:12, 22 Mar 2006 Temat postu:

wyjechałaś...jaka szkoda.Ale juz wróciłas czy nie wracasz?? bo masz napisane Czestochowa.

malenstwo · Wysłany: Śro 0:20, 22 Mar 2006 Temat postu:

...jeszcze nie wrocilam. Pochodze z Czestochowy i jest mi wciaz bliska. Cool

Lukasz26 · Wysłany: Śro 16:11, 22 Mar 2006 Temat postu:

Nie ma absolutnie powodu wpadac w jakiekolwiek kompleksy na jakimkolwiek punkcie Smile

kto powiedzial ze standardowy wzrost ma byc "od tyle do tyle" a pozniej jest za duzo ? bezsensu.
Wszystko zalezy tylko odtego jak samemu sie odbiera taki wzrost, najwazniejsze jest zeby zawsze chodzic wyprostowanym ! Smile

( to tak nawiase tego momentu kiedy przeczytalem "za wysoka" ).

Ale calkowicie zgadzam sie jesli chodzi o parkiet Smile

Pozdrawiam

malenstwo · Wysłany: Śro 17:00, 22 Mar 2006 Temat postu:

kompleksy biora sie z poczucia bycia innym-niecodziennym, do momentu kiedy wybralam sie na pierwszy Bal Wysokich, tak sie wlasnie czulam-wciaz inna-wszedzie za wysoka, mialam chyba przewrotne szczescie oddychania swiezym powietrzem ale w samotnosci.z chwila kiedy spotkalam dziewczyny i chlopakow mojego wzrostu,ciut tylko nizszych lub tez wyzszych, zobaczylam ze mam towarzystwo w oddychaniu na wysokosci i samopoczucie mi sie poprawilo. wtedy tez kompleks przestal byc kompleksem a stal sie wartoscia bycia innym-wysokim.zycia stalo sie lepsze poniewaz skonczylo sie bycie innym.nigdy sie nie garbilam /naszczescie!/ i wciaz sie nie garbie. ale znalezienie fizycznych osob podobnych do mnie poprawilo moje samopoczucie.teraz jest to normalna sprawa dla mnie bez wielkiego Halo.ale ja potrzebowalam czasu na to zeby sie oswoic z tym jaka jestem i znalezc akceptacje wsrod ludzi. czyli to mam juz za soba. pozdrawiam wszystkich bedacych na drodze oswajania sie ze soba;-)

Girafa · Wysłany: Czw 19:33, 23 Mar 2006 Temat postu:

Witam Cię również serdecznie Smile

Mi to się wydaje że to nawet nie o kompleksy chodzi tylko stosunek wzrostu do osobowości.
Komplet byłby wtedy gdyby wysoka osoba chciała być też w centrum zainteresowania, lubiła być na świeczniku, grać "pierwsze skrzypce".

Pozdrawiam:)

malenstwo · Wysłany: Pią 12:49, 24 Mar 2006 Temat postu:

znam taka jedna, naprawde wysoka osobowosc/osobe ktora to wlasnie lubi i pcha sie na swieczniki...choc wczesniej-kilka lat temu nie byla chetna do "swiecznikowania".Girafa jak myslisz co to znaczy?czy to teraz w pojeciu tej osoby jest uznanie swojego wzrostu?-to troche tak "co autor mial na mysli", ale ja jestem ciekawa Twojej opini. pozdrawiam:-)

mojra20 · Wysłany: Pią 16:27, 24 Mar 2006 Temat postu:

a ja sie ciesze ze mam te swoje 186:)

dydus502 · Wysłany: Pią 17:09, 24 Mar 2006 Temat postu:

czesc malenstwo Very Happy

ja zawsze bylam wysoka i zawsze mi to gdzies tam przeszkadzalo i mialam bardzo podobnie kompelksy ale teraz jak wiem ilu ludzi jest wysokich moge tylko czuc sie dowartosciowana
pozdrawiam Very Happy

malenstwo · Wysłany: Pią 19:22, 24 Mar 2006 Temat postu:

majac na mysli"wysoka osobowosc"nie mowilam o sobie ale moim znajomym.mnie jest dobrze z moja wysokoscia.

Girafa · Wysłany: Pią 19:28, 24 Mar 2006 Temat postu:

malenstwo · Wysłany: Sob 0:33, 25 Mar 2006 Temat postu:

hm, no tak tu sie z Toba zgadzam, "swiecznikowanie"moze pomoc zalatwic wiele spraw, ktore wczesniej wydawaly sie niemozliwe do zalatwienia.zastanawiam sie tylko co moze odczuwac "druga poowka pomaranczy" /jezeli taka jest/, czy jest chetna towarzyszyc tak sama z siebie czy tez robi to dla sprawienia przyjemnosci tej osoby,ktora lubi sie pokazywac?moze kiedys uda mi sie dowiedziec /znam te pare ludzi/...jezeli ja mialabym byc na tym miejscu, byloby mi trudno-tez nie lubie byc w centrum uwagi.