Klub Wysokich

84gregor

W kosza nie mogę Sad

w nogę lubię ale nie umiem Razz

a w siatke jestem "taki sobie" z tym że bardziej przychylałbym się do tego określenie "nienajlepszy" Razz

Ania W.

Dlaczego w kosza nie możesz? coś z kolankami?

84gregor

Niestety kiedyś miałem bardzo duże problemy z sercem (gdzieś o tym pisałem dlatego nie będę powtarzał) niestety nadal nie wyleczony do końca Sad

wszystko ok ale jak zbyt szybko biegam i skaczę to po paru minutach jestem "do bani" i to nie wina kondycji niestety Sad

Girafa

hehe, witaj w klubie, ja przez to zostałam zdyskwalifikowana jak trenowałam na AWF-ie, oni tam mają taką książeczke, i każda wada ma swoja nazwę: zdolny lub niezdolny, i mi się trafiło niestety niezdolny:(
Tak to juz jest jedni mają słabe kosci i mięśnie, a inni serduchoo. Takie są efekty szybkiego wzrosyu :]
Pozdrawiam

84gregor

no właśnie Sad

ja niestety miałem nawet w szkole średniej zawsze niezdolny Sad

ale w ostatniej kalsie już dałem sobie spokój z siedeniem na ławce podczas WFu patrząc jak moi koledzy dobrze się bawią Sad

no i zacząłem ćwiczyć Smile

na koniec oczywiście 4 była Smile

Golem

Poł zycia grałem w siatke teraz troszke mozliwosci brak ale sklaniam sie w strone tenisa ziemnego. Choc dopiero zaczynam to juz mi sie podoba bo daje niezle w kosc - Super sprawa

Stysia

nie no dobry to troche takie określenie względne - chyba Wink

ale tak jak pisalam w "co trenujecie ćwiczycie" to siatkóweczka ale jeśli znajde chwilke to lubie poudawać pająka na ściance wspinaczkowej Very Happy

passenger

Gwiazda sportu raczej nie zostane, lubie pograc w siatke i kosza...
ale rower i plywanie sa debesciackie. Laughing

!

aniek

no cóż ja nic nie trenuję i nie ternowałam, ale kocham rowerek, góry i pływanie, a siatkówka również, szczególnie w lecie:)...

Ewelka

mmm siatkówka....to jest to co tygryski lubią najbardziej Razz

i juz niedlugo turniej się w szkole szykuje...czego chciec od zycia więcej...

Golem

Stysia

Ewelka

i juz jutro gram sobie w szółce Smile

ale najbardziej się ciesze ze wybrali mnie do składu który po turnieju bedzie grał meczyk z nauczycielami Razz

pościnam sobie ostro Smile

Golem

nie zapomnij napisac jak Ci poszlo Smile

Sam jak jeszcze bylem w szkole sredniej gralismy mecze przeciwko nauczyciela. Chwalili sie ze od 10 lat ucznią nie udalo sie pokonac nauczycieli w meczu (zwykle organizowanym w dniu dziecka - wtedy to sie chyba dzien sportu nazywał). Po każdych takich zawodach na głównej tablicy ogloszen (ze zwyciezcami poszczegolnych konkurencji) pojawiała sie biala karteczka formatu A4 z napisem:
NAUCZYCIELE - UCZNIOWIE 3:0
A po meczu w ktorym mialem przyjemnosc brac udział z chlopakami z mojej klasy wynik był dokladnie odwrotny przy czym na tablicy ogloszen nie pojawila sie karteczka A4 tylko A5 z napisem mała czcionka
Nauczyciele - Uczniowie 0:3 (wielkość liter nie przypadkowa)
Tlumaczenia ze stronow belfrów oczywiscie sie pojawily - tym razem padło na zaawansowanie wiekowe Wink

Zycze takich samych milych wrażeń i nie miej litosci nad nauczycielami Wink

jak zabraknie Ci motywacji przypomnij sobie te wszystkie niezapowiedziane kartkówki i adrenalina podskoczy Very Happy

Powodzenia

Ewelka

OK na pewno napisze Smile

...i u nas tez się to nazywa dzień sporu ale takze i zdrowego zywienia (w tym roku wymyślili ze kazda klasa ma mieć stoisko z wylosowanym wczesniej owocem lub warzywkiem) na nas padło ze bedzie to ananas Smile

i teraz właśnie wyszukuje ciekawostek na temat ananasa...znalazłam fajną ale zobaczymy czy się ją wywiesi bo mogą być sapy...hehe

...a dla nauczycieli litości mieć nie bede!!! juz oni popamietją Smile